Obserwatorzy

wtorek, 22 maja 2012

Kartki z okazji ...
Koleżanki poprosiły mnie o zrobienie kartel dla Ich Mam i powstały takie





Myślę, że się spodobają i obdarowane osoby będą zadowolone... a starałam się bardzo.

A na działce - trochę lata, trochę zimy ... tej wiosny. Trochę padało i było zimo, a nawet bardzo zimno. Naraz zrobiło się gorąco, a wiatr spowodował, że ziemia szybko wyschła. Rośliny same nie wiedzą co maja robić, kwiatki szybko przekwitają,  nowe jeszcze malutkie i nie rosną

pierwszy pączek na piwonii
orliki
kokoryczka
 W tunelu też słabiutko
 Pomidory jak dalej tak będą rosły, to w sam raz ... na następny rok  hihihi....

Witam nowe obserwatorki.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Zapraszam ponownie.
Do miłego

niedziela, 13 maja 2012

Serwetki ...
... już w stanie nadającym się do użytku. Zrobiłam je nareszcie dla siebie, bp po pierwsze już od dawna mają swoje miejsce , a po drugie bardzo podobał mi się kolor kordonka o nazwie "Hakelgarn nr 15 - 50g." (dostanego gdzie kiedyś, od kogoś), mięciutki i bardzo fajny. Robiłam szydełkiem nr 1,25 i dziergało się wspaniale, bo nic nareszcie mi się nie haczyło. Pasowało by jeszcze jedna, ale brakło kordonka.
Oto one
z konieczności inny środek
i najmniejsza
a tu wszystkie razem
Początek nowego zamówienia (1+6)

Dla Was "krakowiaczek"
Halinko, u nas odróżnia się krakowiaki od pelargonii (chociaż jest to ta sama grupa roślin), bo te pierwsze mają sztywne łodygi, pokryte meszkiem i nie zwisają, natomiast pelargonie mają inne liście, bardziej błyszczące i zwisają. Wiesz, wszystko to samo, ale tak się przyjęło i zostało..
Krakowiaki pamiętam od dzieciństwa, latem rosły na zewnątrz, a zimną na parapetach w domu i samemu robiło się z nich zaszczepki.
pelargonia bluszczolistna, zwisająca

DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Zapraszam ponownie.
Do miłego

czwartek, 10 maja 2012

            Dzisiaj wpadam, aby serdecznie podziękować Eli, Ani i Jadzi za przyznane wyróżnienia. Jest mi ogromnie miło, że doceniacie mój blog i bardzo się cieszę.

Jest wiele blogów, które chciałabym obdarować, i całkiem przypadkowo przekazuje wyróżnienia dla:
Danieli-  z bloga  http://danihaft.blogspot.com/
Joasi - http://cozklebuszkazrobicumiem.blogspot.com/
Igi -http://ja-dziunia.blogspot.com/
Visany - http://visana-mojehobby.blogspot.com/
Danusi - http://danusia-sciborowka.blogspot.com/
Halinki - http://bukowylas.blogspot.com/
Doroty - http://sielankowedzierganie.blogspot.com/
Marty - http://szufladazrelaksem.blogspot.com/
Iwonki -http://tworczypoczatek.blogspot.com/
Karinie -http://bieniek5.blogspot.com/
Zapraszam Was po odbiór wyróżnienia

Witam nowe obserwatorki.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Zapraszam ponownie.
Do miłego

środa, 9 maja 2012

Nie ma to jak działka ...
Dzisiaj po paru dniach znów zaświeciło słoneczko, a ja po pracy oczywiście  na działkę, po drodze zmieniliśmy jeszcze "buty" w naszym autku, bo tak jakoś zeszło.
A po przyjeździe ruszyłam do przesadzenia kwiatków w doniczki,
- oczywiście czerwone krakowiaki
- a mój mąż zażyczył sobie "krasiastego", no to ma
- miniaturowe słoneczniki (bo zapomniałam nazwy, a kwiatuszki iście słoneczniki przypominają)
 - dla zainteresowanych krzewem Mojżesza
to młodziutkie samosiejki
a tu już duży krzew z pączkami
Dziękuję, że zaglądacie do mnie i bardzo się cieszę, że podoba się Wam moja działka, jest mi tym bardziej miło.

W tej chwili (kiedy dzieciska już dorosłe i mniej domowych obowiązków, działka, to cały nasz świat, gdzie można odpocząć od miasta, od pracy, a wszystkie problemy są malutkie i jakieś łatwiejsze do rozwiązania.  Nie lubię miasta, tego zgiełku, smrodu, blokowiska i ...... uciekam kiedy tylko mogę.
A na działce cisza - 7 km od miasta, z dwóch stron las,  spokój, ptaszki śpiewają, a nawet deszcz ma swój urok. Od czasu do czasu pokaże się bocian lub bażant, a wieczorem nawet sarenki i jelonek z pięknym porożem. Jest jeszcze co podziwiać. Nawet szpaczek jest cudowny, jak szuka w trawie jedzonka. Dlatego każda wolna chwila, to wyjazd na działkę, robota mi nie straszna, a odpocząć można. To jest skutek wcześniejszego mieszkania w domu z ogródkiem i polem, a potem los zrządził inaczej, i trzeba było się przestawić i przyzwyczaić na nowo.
Sorki, … rozpisałam się ….
A, jeszcze jedno, u mnie też dużo roślin wymarzło, teraz dopiero widać, ze ich nie ma.
Anstahe -... ale zbieg okoliczności, a ja nie podglądałam ....
anastazja - winorośl nie broni dostępu do niczego, ona jest potrzebna i nawet jej specjalnie nie przycinamy, do robienia cienia przed altanką, ot wszystko. To stara, zapomniana już chyba odmiana o ciemnych owocach.
Danusiu - deszcz był potrzebny. U nas już dzisiaj nie padało. Miło mi przeczytać takie pochlebstwa, przecież Ty też masz piękny i zadbany ogród, a podejrzewam, że większy od mojej działki. Też masz dobre ręce i pracowite.
Joanna - dziękuję.
Robótki Anki - masz rację, nie ma to jak działka.
Ana - jednym słowem, wolne dni spędzałyśmy podobnie.
Halszka - pracusiu, zwolnij troszkę .... i proszę o zdjęcia. Serduszkę już mam, siedzi w garażu, a jutro pojedzie na  działeczkę.

DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Zapraszam ponownie.
Do miłego

wtorek, 8 maja 2012


Post z opóźnieniem
Uff, wreszcie dzisiaj udało mi się dokończyć sobotniego posta i dodać zdjęcia.
Skończyło się to co dobre – urlop, pobyt na działce i … lato na wiosnę. U nas właśnie przeszła kolejna burza i wreszcie na działce spadł wyczekiwany deszcz. 

Nie jest źle, co prawda popadało ostro, ale spokojnie i grządki pozostały na swoim miejscu, w samym mieście lało dużo mocniej i to z gradem. Znacznie też się ochłodziło.
A na wolnym było super, bo mogłam sobie spokojnie posiedzieć z dala od miasta i robić co mi się podoba. Druga połowa urlopu dopiero, albo aż w sierpniu
Posprzątałam altanę po zimie, łącznie z praniem - stara pralka zdała egzamin na "5", a że słoneczko ostro grzało wszystko schło migiem.
altanka w całej okazałości



jabłonka
pigwowiec
To ostatnie kwitnące z drzew i krzewów.
Podobnie wiosenne kwiatki kończą kwitnienie i teraz trzeba będzie czekać na nowe, a te malutkie, a niektóre jeszcze nie wzeszły.
Ostatnie narcyze
 ... a tych przedstawiać nie potrzeba ... zapach cudowny

Udało się zrobić jeszcze serwetki takie jak chciałam, ale muszą jeszcze przejść obróbkę ługową i wtedy pokażę, czyli o tym potem.

A dla Was - mam bukiecik ....
Witam nowe obserwatorki.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Zapraszam ponownie.
Do miłego

piątek, 4 maja 2012


           Z okazji powstania bloga sklep-ewa organizuje candy powitalne,  a nagrodą jest bon o wartości 100 zł do wykorzystania w sklepie .
Candy trwa …  do 30 czerwca (do północy) a 6 lipca odbędzie się losowanie nagrody.
Znam ten sklep, robiłam tam już kilkakrotnie zakupy i wszystkim polecam.
Pani Ewa jest miła osóbką, chętnie odpowiada na meile, służy radą i pomocą.
Zamówienie po opłaceniu jest natychmiast realizowane, a przesyłka przychodzi w ciągu 2-3 dni.


Do miłego.